sobota, 27 kwietnia 2013

Długi weekend - jedziemy na wycieczkę

W co się bawić i co ciekawego robić z dziećmi w ten niemiłosiernie długi majowy weekend?

Gdy piękna pogoda o nudę nie jest łatwo, zabawy plastyczne często cierpią na tym;) ale nie popadajmy w pesymizm są i w upały chwile na to, by wykonać coś ładnego. Proponuje zrobić sympatyczną wiosenną dekorację, której damy roboczy tytuł "Jedziemy na wycieczkę", a zadedykujemy tym, którzy na wycieczkę nie jadą...no dobra, tym co jadą też.
Myślę, że to fajny temat bo łączy w sobie zabawę manualną z nauką przyrody, wszak mini ogródek na parapecie to cenna lekcja botaniki, nauczy dziecko odpowiedzialności za roślinki, systematyczności podlewania, troski... a jak rzeżucha padnie to też nauka... na przyszłość.



Tym razem potrzebować będziemy więcej przyborów niż ostatnio bo i takie ze sklepu papierniczego i takie ze sklepu spożywczego. Przede wszystkim nasiona rzeżuchy na kiełki, łyżka, ręcznik papierowy. Poza tym kolorowy papier, spinacze biurowe, klej, nożyczki, linijka, cyrkiel, ołówek i trochę wolnego czasu.



Materiały mamy, więc bez zbędnego gadania zabierzmy się do pracy.
1. Zasiejmy rzeżuchę. Wycinamy z ręcznika papierowego jajo wielkości pasującej do łyżki. Moczymy wyciętą część i układamy na łyżce, siejemy nasionka i jeszcze odrobinę podlewamy; dobrze mieć spryskiwacz, a jak nie, ostrożnie kropimy wodą tak by nie zmyć nasion. Później one się zagnieżdżą i będzie łatwiej podlewać.
2. Teraz część plastyczna, czyli autko. Z kolorowego papieru wycinamy potrzebne części.
-Koło o średnicy 5cm złożone na pół - to karoseria auta, kolor kartonu dowolny.
-Koło o średnicy 3cm podzielone na cztery części - to okna, czyli kolor dobierzmy taki by przypominał szyby.
-Cztery koła średnica 1,3cm w kolorze opon - to oczywiście kółka.
-Teraz jeszcze mały prostokącik czerwony, jako tylne światła, wymiar dobieramy na oko i wycinamy na oko (nie chcemy zamęczyć się tymi linijkami i cyrklami)
-Małe, białe cztery kółeczka zrobione dziurkaczem posłużą nam jako felgi
-Dwa żółte kółeczka, także wyjęte z pojemnika dziurkacza, to światła przednie. A jak nie ma dziurkacza, to nożyczkami wycinamy kółeczka, albo coś na kształt kółeczka;)
-Najważniejsze, spinacz biurowy wygięty w formę prostego drucika, niewygiętą zostawiamy tylko samą końcówkę będzie to haczyk do zamocowania na łyżce. Niektórym dzieciom trzeba będzie pomóc bo to wyginanie może być zbyt trudne.
3. Zaczniemy od przygotowania karoserii. Przez otwór po nodze cyrkla w największym kółku (5cm) przeciągamy spinacz, składamy koło na pół i sklejamy klejem unieruchamiając tym samym część spinacza. Mamy teraz karoserię na nóżce;)
4. Przyklejamy okna, koła, felgi i światła po obu stronach auta.
5. Teraz jest czas na dorysowanie detali, np klamek czy innych bajerów lub obrysowanie konturem doklejonych elementów.
6. Możemy dokleić człowieka. Wycinamy kółko jako głowę, wielkość mniej więcej jak opon czyli mi 1,3cm. Trzy trójkąty, czyli tułów i ręce.
7. Sklejamy wyżej wymienione części i rysujemy oczy, buzie i nos, by ludzik mógł podziwiać widoki i cieszyć się wycieczką.
8. Przyklejamy człowieczka do auta jako kierowcę lub pasażera.
9. Pozostaje jeszcze przyczepić autko do łyżki, odkręcić pod odpowiednim kątem i dbać o to by auto zmierzało w kierunku lasu rzeżuchy, a nie w kierunku pustyni. Jeśli jest problem ze stabilnością stojaka ze spinacza, można od spodu przymocować taśmą klejącą, ale powinno wystarczyć porządne przyciśnięcie drucika.

Dodam jeszcze, że auto to tylko przykład można zrobić inną dekorację, domek czy zwierzątko, ja wybrałam auto bo i tak ciągle jakieś kwiatki tu wstawiam zaniedbując bardziej chłopięce motywy, no cóż jestem babską babą.



Kilka słów na temat podlewania. W związku z tym, że łyżka ma małą powierzchnię, szybko podłoże pod rzeżuchą będzie wysychać, więc podlewać będziemy troszkę częściej niż normalnie gdyby rosła w dużym naczyniu, czyli około trzech razy dziennie: rano, po powrocie z pracy, szkoły, przedszkola i przed spaniem. Jest też druga możliwość, czyli ustawić obok słoik z wodą i połączyć go z łyżką naturalnym sznurkiem lub nawet dwoma, tak jak to się robi z kwiatami przed wyjazdem. Ja tak zrobiłam przed Wielkanocą i wyjechałam na tydzień, po powrocie miałam gigantyczną rzeżuchę, czyli sposób działa:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz